Letters To David

Shirin

Sameera umarła dwa lata temu, jej dusza uleciała z ciała. Dziś jest chodzącym wrakiem człowieka. Codziennie rano umiera od nowa. Nie wierzy już w boga, szczęście, w cuda. Wierzy już tylko JEMU, bo tylko ON potrafi sprawić, że chociaż przez chwile znów staje się tą Sameera, za którą tak bardzo tęskni. Jest sama, jeżeli nie liczyć Margaret, której życie w każdej chwili może się skończyć, piekarza z rynku Zamory, który codziennie rano podwozi jej świeży chleb oraz lekarza, którego odwiedza częściej niż to wskazane. Jest sama ze swoimi listami, nowym na każdy tydzień. Wysyłanym w piątek a dostarczanym w poniedziałek do rąk adresata. Listami przepełnionymi smutkiem i fałszywym szczęściem.

[link widoczny dla zalogowanych]